Ten niepokój
Nie jest niczym złym.
Skostniałe dłonie
Na myśl o tęsknocie
Też zupełnie normalne.
Może myśl przyjdzie, tylko
Gdzieś zgubiłam rytm.
Gdzie się zapodziały te słowa
Wydarte z ust?
Na kosza dnie,
Na serca dnie
Jak popiół z dogasającego ogniska
Nie iskrzę radością,
Smutkniem też nie kruszę dni,
A dali przyglądam się z bliska,
Z drżeniem rąk.
Comments